O U2 3D można mówić tylko i wyłącznie w samych superlatywach. Po prostu nieziemski czad. Ja, dziecię ziemi podkarpackiej, zdołałem obejrzeć ten niesamowity spektakl dopiero 30 lipca w Krakowie (premiera była w kwietniu - nieźle), ale to nawet dobrze, bo nie lubię tłumu w kinie. W 5 osób na całej sali oglądało się bardzo fajnie. I tak wciąż miałem wrażenie, że uczestniczę w tym koncercie, jestem tam w tym gigantycznym tłumie ludzi :)
U2 są wielcy, Bono i The Edge są bogami, a tą nieziemską, trójwymiarowo - muzyczną bombę atomową o nazwie U2 3D powinien obejrzeć absolutnie każdy.
10/10!